16-19 czerwca we Florencji można było zapoznać się najnowszymi trendami w modzie męskiej i obejrzeć najświeższe kolekcje renomowanych marek odzieży i obuwia dla panów.
Czerwcowa edycja targów mody męskiej Pitti Uomo we Florencji przyciągnęła o 8 proc. więcej gości i wystawców niż przed rokiem. – Na całym świecie nie ma lepszego miejsca niż Pitti, aby zmierzyć się z konkurencją – powiedział szef niemieckiej firmy Drykorn, Marco Götz. – A teraz gusta i trendy zmieniają się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Znalazło to odzwierciedlenie na deskach włoskiej giełdy, na której progresywne kolekcje hal Touch i Futuro Maschile cieszyły się większą popularnością niż wcześniej.
Na znaczeniu przybierają niecodzienne pomysły. – We Florencji większość czasu przeznaczamy na poszukiwanie nowych marek i innowacyjnych projektantów – tego wymaga od nas rynek – podkreślił Sebastian Haufellner, szef zakupów tradycyjnego domu towarowego Lodenfrey w Monachium. Zmienia się zwłaszcza segment mody premium, który dzięki nowym produktom, obniżonym cenom i zaskakującym formom prezentacji chce zjednać sobie nowych klientów. Ale także elitarna strefa produktów luksusowych próbuje poluzować hermetyczne zasady i stworzyć możliwości spontanicznych zakupów pod wpływem impulsu, które obędą się bez spustoszenia konsumenckich kont.
Pitti Uomo udowodniła, że w gruncie rzeczy chodzi o odmłodzenie – nie tylko synowie chcą chodzić kultowo ubrani. Również ojcowie – a czasem i dziadkowie – mają ochotę na luzackie ubrania. Duch czasu musi znaleźć odzwierciedlenie w kolekcjach, także klasycznych, które dotąd były raczej odporne na zmiany. – Miękkie marynarki, casualne koszulki, nonszalancko szerokie spodnie mają teraz duży potencjał – wyjaśnił Torsten Stiewe, szef zakupów The KaDeWe Group. Siłą napędową będzie moda sportowa, a bohaterem sezonu staną się sneakersy, w wielu firmach absolutne novum. Innowacyjne zestawienia i niecodzienne formy prezentacji w dużej mierze zadecydują o sukcesie.
Na parkiecie 88. edycji Pitti oprócz ubrań, butów i dodatków na stoiskach pojawiły się także książki i perfumy. Do stylowych mężczyzn trzeba teraz dotrzeć na różnych płaszczyznach: modowej i mentalnej. Oprócz sneakersów gwoździem florenckiego programu były nowe, luźne formy spodni oraz duże kapelusze, głównie typu panama: od słomkowych po filcowe.