LUDZIE BRANŻY: Z koncernu energetycznego do firmy pełnej pozytywnej energii

O niesamowitym zwrocie w karierze oraz pasjonującej pracy w firmie Strima z Małgorzatą Leopold, Managerem Oddziału Łódź, rozmawia Jerzy Osika.

Co Cię skłoniło do wyboru nowej drogi zawodowej?

Dużo osób zadaje mi to pytanie, jak to się stało, że po ponad 10 latach w branży energetycznej wybrałam Strimę jako miejsce dalszego rozwoju zawodowego. Odpowiedź jest w zasadzie prosta – przyszedł moment, kiedy pomyślałam „potrzebuję czegoś więcej”, a dalej to już szereg szczęśliwych zbiegów okoliczności.

Początki nie były oczywiście dla mnie łatwe. Musiałam pogodzić się z tym, że z roli ekspertki, zajmującej się kluczowymi klientami dużej firmy energetycznej, zostałam „świeżynką”. Zamiast śledzić notowania uprawnień EUA do emisji CO2, zaczęłam się uczyć od podstaw, co to jest stebnówka, overlock, interlock, jak zautomatyzować produkcję w dużych zakładach szwalniczych i jakie maszyny sprawdzą się w małym atelier. Wyzwaniem było też przejście z koncernu, zatrudniającego kilkanaście tysięcy osób, do firmy o wiele mniejszej – ale to było akurat łatwe, oczyszczające, kiedy słowo PROCEDURA zamieniłam na PROCES.

Kiedy żegnałam się z koleżankami i kolegami w poprzedniej firmie, cytowałam bohatera mojej ulubionej bajki: „Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się” (A. Sapkowski „Czas pogardy”). I wiesz co? Dziś już mogę powiedzieć, że wybrałam bardzo dobrze.

A co konkretnie sprawiło, że tak pozytywnie oceniasz swój wybór?

Po pierwsze LUDZIE. Strima to silna drużyna, współtworzona przez lata przez profesjonalistów, pasjonatów i przede wszystkim ludzi mających zdolność kreowania nowości w tej branży. Właśnie ta zdolność tworzenia jest niesamowicie inspirująca. Własna marka TEXI z asortymentem dopieszczonym w każdym detalu: od akcesoriów do szycia, przez maszyny domowe i przemysłowe, po automatyczne cuttery. Organizowanie konkursów –zarówno dla dzieci, szkół, jak i początkujących projektantów. Dobrze zapamiętane w branży Mistrzostwa Polski, a następnie Mistrzostwa Świata w Prasowaniu. Czy chociażby ostatnie „dziecko” Strimy – Raj Szycia, który idzie pod prąd modzie na szybkie zakupy przez internet i zaprasza do siebie pasjonatów szycia i miłośników mody. A to tylko przecież część tego, co w Strimie przez 31 lat zostało wymyślone, dopracowane i puszczone w świat.

Po drugie… LUDZIE towarzyszący Strimie – dostawcy i partnerzy handlowi, polscy i zagraniczni, z którymi relacje bardzo często wykraczają poza sztywne biznesowe ramy, a gdzie kluczowe we wzajemnych kontaktach są współpraca i empatia.

I wreszcie po raz trzeci LUDZIE, czyli nasi – Strimy klienci. Dla mnie przez całe życie zawodowe ogromną wartością była możliwość „podglądania” różnych mniejszych i większych biznesów i tu nadal mogę się realizować. Jako pasjonatka mody, bardzo cieszę się z możliwości współpracy z projektantami czy pasjonatami szycia, którzy miłość do szycia zamieniają w biznes. A dosłownie kilka dni temu udało nam się pomóc w wybraniu maszyny dla dziewczyny, która uprawiając szermierkę historyczną znalazła dla siebie niszę i szyje specjalne ochraniacze dla osób uprawiających ten trudny sport. To było wyzwanie, aby połączyć trzy warstwy bardzo specyficznych materiałów: tworzywa sztucznego, specjalnej pianki oraz pasa parcianego. Sprostanie temu było dla mnie i dla całego naszego łódzkiego oddziału ogromną satysfakcją.

Mieszkasz w Poznaniu, a prowadzisz oddział w Łodzi. Jak Ci się udaje ta logistyka?

W zasadzie to nie tylko trasa Poznań – Łódź. Przez ostatni rok podróżowałam również służbowo do Włoch, Szwecji, Berlina i Frankfurtu. W zasadzie można powiedzieć, że wszędzie mnie pełno. A jestem przecież mamą dwóch niedużych jeszcze córek, w wieku 10 i 7 lat – i to tak naprawdę jest moja rola życia. Szczęśliwie mam kochającą rodzinę: męża, który bardzo mi kibicuje w rozwoju zawodowym i dzielnie ogarnia codzienność oraz  wspierające babcie i dziadka. Od poniedziałku do czwartku jestem w Łodzi, a od piątku do niedzieli w domu. I to wszystko naprawdę da się zrobić. Dodatkowo, zainteresowałam córki szyciem. Wybrałyśmy wspólnie piękną maszynę i serce mi teraz rośnie, jak przez telefon słyszę: „Mamo, w piątek szyjemy!”.

A łódzki oddział Strimy potrzebował wzmocnienia, dlatego tu jestem. Ogromnie dużo się od nich uczę, a oni – mam nadzieję – również ode mnie. Staram się tu przenieść najlepsze rzeczy, których nauczyłam się pracując w korporacji, aby pomóc w poukładaniu procesów. Natomiast ja korzystam z ich ogromnej wiedzy branżowej. To dobra synergia.

Również wszystkie moje zawodowe podróże były niezwykle rozwijające. Najpierw wizyta u bardzo relacyjnych włoskich partnerów (których zresztą bardzo rozumiem i czuję, ponieważ mieszkałam tam 3 lata), w kontraście do wizyty u introwertycznych i nieco z pozoru chłodnych Szwedów. To była bardzo dobra lekcja tolerancji wobec odmienności kulturowej. Natomiast niemieckie targi w Berlinie i we Frankfurcie dały mi możliwość, żeby chłonąć naszą branżę i jeszcze lepiej ją rozumieć.

Czyli energetyce powiedziałaś na zawsze „do widzenia”?

Oj nie, to co się dzieje w branży energetycznej jest wciąż dla mnie interesujące i ważne. Zresztą, nie sposób przejść obojętnie obok tego co się teraz w energetyce dzieje. Jesteśmy już od paru lat w kryzysie energetycznym i ten kryzys jest już bardzo dla nas widoczny i odczuwalny. Rosnące koszty energii elektrycznej i gazu, braki surowców energetycznych, ambitne, ale i bezwzględnie konieczne do wdrożenia, cele klimatyczne to są wyzwania, przed którymi stoją teraz zarówno mniejsze i większe przedsiębiorstwa, jak i każdy z nas.

Z zainteresowaniem śledzę co się dzieje, i wciąż wiem ile kosztuje CO2. Cieszy mnie ogromnie wzrost inwestycji w odnawialne źródła energii, choć mam żal, że ten wzrost jest spowodowany tak brutalnymi podwyżkami cen energii i gazu. Bo przy odpowiednim wsparciu systemowym, ten boom powinien już trwać od lat. Tego niestety zabrakło – spójnej i konsekwentnej polityki energetycznej przez ostatnie kilkanaście, żeby nie powiedzieć kilkadziesiąt lat. Zresztą, powiedzmy sobie szczerze, kryzys energetyczny to tylko jedno z wyzwań na przyszłość. Na to nakłada się kryzys ekonomiczny, społeczny, polityczny… Przypomina mi się  takie przekleństwo: „Obyś żył w ciekawych czasach”.

A czy firma Strima może pomóc swoim klientom w radzeniu sobie z tymi wyzwaniami?

Oczywiście, obserwujemy uważnie to, co się dzieje i odpowiadamy w miarę naszych mocy i możliwości. 9 maja wprowadziliśmy Pakiet Antyinflacyjny Strima dla Polski. Nie jest to chwilowa akcja promocyjna, czy też obniżka na niektóre partie produktów. Wszystkie towary, które mamy w magazynie, można u nas kupić taniej o wartość podatku VAT. W ten sposób wyciągamy rękę do naszych klientów i partnerów handlowych, aby –  mimo ciężkich czasów –  branża, na której bardzo nam zależy, mogła się rozwijać.

Radą dla szwalni, tapicerni i całego przemysłu lekkiego jest zwiększanie efektywności pracy przez automatyzację produkcji. Proponujemy systemy komputerowego przygotowywania produkcji, urządzenia do lagowania i krojenia, które pozwalają na oszczędność przede wszystkim czasu i materiału. W kontekście ograniczenia kosztów energii elektrycznej, najprostszym krokiem jest wymiana urządzeń na energooszczędne. Wszystkie nasze maszyny są wyposażone w nowoczesne silniki AC SERVO, co pozwala w znacznym stopniu na zmniejszenie zużycia prądu.


Natomiast w kontekście ogólnym – dla każdego z nas – w czasach najtrudniejszych, a takie zdaje się idą, bardzo ważna staje się umiejętność wytworzenia czegoś samodzielnie. Widzę to w wyborach zakupowych naszych klientów. I śmiało mogę powiedzieć, że maszyna do szycia staje się niezbędnym pomocnikiem w każdym domu.

Data publikacji: 8.08.2022
Przeczytaj również

Kariera:
LUDZIE BRANŻY: Praca z miłości do szycia

O rynku domowych maszyn do szycia oraz o tym, jak pasja z dzieciństwa przerodziła się w pracę marzeń, z Sylwią Gielniak, Brand Managerem w… więcej »

Aktualności:
Zgłoś się do Projektu „Przepis na Rozwój – kompetencje szyte na miarę”!

Uruchomiono System Operatora dla Projektu „Przepis na Rozwój – kompetencje szyte na miarę”.