Nowe przepisy unijne budzą niepokój w branży. Przedsiębiorcy apelują o dialog i rozsądek w implementacji zmian

Trwające w Komisji Europejskiej prace nad finalną wersją nowelizacji dyrektywy 2008/98/WE w sprawie odpadów budzą coraz większe obawy wśród polskich przedsiębiorców z sektora odzieżowo-tekstylno-obuwniczego. Projekt zmian przewiduje wprowadzenie szeregu obowiązków, które mają zostać wdrożone przez państwa członkowskie – w tym Polskę – w nadchodzących miesiącach. Branża ostrzega jednak, że nowe przepisy, choć oparte na ważnych celach środowiskowych, mogą znacząco podnieść koszty działalności i uderzyć w konkurencyjność polskich firm.

Nowe obowiązki dla producentów i dystrybutorów

Kluczową zmianą w projekcie jest wprowadzenie tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Zgodnie z tą zasadą, każdy podmiot wprowadzający na rynek wyroby tekstylne, odzieżowe czy obuwnicze – niezależnie czy jest producentem czy importerem – zostanie zobowiązany do finansowania całego procesu gospodarowania odpadami. W praktyce oznacza to opłatę modulacyjną od każdej sztuki wyrobu wprowadzanego na rynek.  Z tej opłaty finansowane będą koszty zbiórki, sortowania, recyklingu, a także edukacji konsumenckiej w zakresie właściwego postępowania z używaną odzieżą i tekstyliami.

Obowiązek rejestracji i udziału w PRO

Każde państwo członkowskie UE będzie musiało stworzyć Organizację Odpowiedzialności Producentów (PRO) i prowadzić krajowy rejestr producentów i importerów. Wpis będzie obowiązkowy dla wszystkich podmiotów działających na rynku. Brak wpisu będzie oznaczać zakaz sprzedaży wyrobów w Polsce.  Organizacja PRO będzie  odpowiedzialna za organizację zbiórki, dalsze przetwarzanie odpadów i wypełnianie obowiązków  wynikających z dyrektywy. PRO będą musiały uzyskać specjalne zezwolenie państwowe i spełniać rygorystyczne wymogi finansowe i organizacyjne.

Zasady ekomodulacji i nowe obowiązki raportowe

Wysokość składek, które firmy będą wnosić do PRO, będzie ustalana zgodnie z zasadami tzw. ekomodulacji. Oznacza to, że składka za dany produkt będzie zależała m.in. od jego trwałości, możliwości naprawy, udziału materiałów z recyklingu oraz wolumenu produkcji. To rozwiązanie ma promować projektowanie bardziej zrównoważonych produktów, ale może też istotnie zwiększyć koszty działalności – zwłaszcza dla firm, które wytwarzają duże ilości odzieży niskomarżowej.

Dodatkowo, producenci oraz PRO będą zobowiązani do przekazywania szczegółowych danych na temat ilości wprowadzanych produktów, funkcjonowania systemów zbiórki oraz uzyskiwanych efektów środowiskowych. To nowe, czasochłonne i kosztowne obowiązki administracyjne, które – zdaniem wielu firm – będą trudne do spełnienia bez dodatkowego wsparcia.

Odzież używana nie będzie już odpadem

Nowe regulacje przewidują, że odzież używana nadająca się do ponownego użycia nie będzie traktowana jako odpad. To zmiana, która na pierwszy rzut oka wydaje się korzystna, ale w praktyce oznacza konieczność dostosowania przepisów dotyczących transportu, magazynowania i obrotu takimi produktami. Szczególnie mocno wpłynie to na rynek second-handów oraz działalność organizacji zajmujących się ponownym obiegiem ubrań.

Platformy e-commerce pod lupą

Ważnym elementem projektu jest również uregulowanie sprzedaży internetowej. Platformy e-commerce – zarówno krajowe, jak i zagraniczne – będą miały obowiązek weryfikowania, czy sprzedawcy posiadają ważny wpis do rejestru producentów. To próba ograniczenia nielegalnej lub nieuczciwej konkurencji, ale również dodatkowy obowiązek administracyjny dla serwisów sprzedażowych.

Branża apeluje do rządu o dialog i realne wsparcie

Przedstawiciele sektora odzieżowego i tekstylnego apelują do polskiego rządu o aktywne włączenie branży w proces wdrażania nowych przepisów i opracowania szczegółowych rozwiązań na poziomie krajowym.

– Nie kwestionujemy potrzeby zmian, ale apelujemy o rozsądek i dialog – podkreśla Tadeusz Wawrzyniak, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Odzieżowego i Tekstylnego PIOT. – System ROP w odniesieniu do tekstyliów to zbyt poważna reforma, by przeprowadzać ją bez udziału firm, które mają ją finansować i realizować. Obawiamy się, że cały ciężar przełożony będzie na legalnie działające firmy, głównie MŚP, a szara i czarna sfera oraz nielegalny import nie będzie w tym systemie partycypował. Powinniśmy w pierwszej kolejności wprowadzić na fakturach zarówno w obrocie krajowym jak i międzynarodowym obowiązek wpisywania kodu CN, to uporządkuje statystykę i możliwość monitorowania obrotu a później identyfikacji wolumenu. Potrzebujemy czasu, jasnych przepisów, a przede wszystkim konstruktywnej współpracy z administracją. W przeciwnym razie ucierpią nie tylko przedsiębiorcy, ale i konsumenci.

Wśród głównych postulatów branży znajdują się:

  • rzetelne konsultacje społeczne przy tworzeniu polskich przepisów wdrażających dyrektywę,
  • zapewnienie realistycznych terminów wdrożenia i okresów przejściowych,
  • wsparcie doradcze i finansowe, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw.

– Polski przemysł odzieżowy i tekstylny – który zatrudnia dziesiątki tysięcy osób i stanowi istotny element krajowej gospodarki – jest gotowy na ekologiczne zmiany, ale oczekuje, że będą one projektowane z głową i wdrażane we współpracy z biznesem – podsumowuje Tadeusz Wawrzyniak.

Data publikacji: 31.07.2025
Przeczytaj również

Aktualności:
Biurokratyczny absurd, który sparaliżuje całą branżę odzieżową i obuwniczą

PIOT Związek Pracodawców Przemysłu Odzieżowego i Tekstylnego wyraża stanowczy sprzeciw… więcej »

Aktualności:
Związek Przedsiębiorców Przemysłu Mody Lewiatan – partnerstwo, które zmienia oblicze branży mody w Polsce

Branża mody w Polsce stoi dziś przed wyzwaniami wymagającymi zdecydowanych i systemowych działań, zarówno w obszarze transformacji… więcej »

Aktualności:
Nadchodzi Konferencja E-commerce B2B: Sprawdź, jak zwiększyć sprzedaż business-to-business

20 listopada 2025 w Warszawie odbędzie się kolejna edycja Konferencji E-commerce B2B – corocznego wydarzenia adresowanego do firm, które… więcej »