Pierwsze buty made by robot

Być może już niedługo roboty i drukarki 3 D będą mogły produkować obuwie na poczekaniu w sklepie dostosowując je do indywidualnych preferencji klienta. Właśnie zaprezentowano pierwszy but, który powstał bez udziału człowieka w procesie produkcji.

Holenderski instytut innowacji obuwniczych SLEM oraz włoski producent maszyn Atomlab stworzyli pierwszy but, który został w całości wyprodukowany przez roboty i drukarki 3D. Jak informuje instytut, linia produkcyjna składa się z przystępnych cenowo robotów i drukarek, co umożliwia produkcję obuwia nawet bezpośrednio w sklepie, na poczekaniu. Pomysł został zaprezentowany na targach maszyn obuwniczych SIMAC Tanning Tech we Włoszech w lutym 2016.

12772907_10207897862878277_1999230576_o

Jak to działa?

Po pierwsze forma buta (kopyto) jest drukowana ze sztywnego materiału (PLA) na drukarce Makerbot. Następnie dwie części górne są zszyte ze sobą za pomocą automatycznej maszyny do szycia. But jest wykonany w konstrukcji Strobel, co oznacza, że jest elastyczny, jak skarpeta, nie wymaga więc ciężkich, solidnych form, dzięki czemu możliwy jest jego druk 3D.

Górna część obuwia może być naciągnięta na formę przez robota, który następnie podnosi ją, nakłada trochę kleju na dolnej części i wysyła ją do tunelu suszącego, który aktywuje klej. Po wyjściu formy z tunelu, robot bierze zewnętrzną podeszwę, która została wydrukowana z elastycznego materiału (Filaflex) na drukarce Ultimaker 3D i łączy z resztą. Micro chip umożliwia robotowi – i klientowi – monitorowanie procesu produkcji  i może przechowywać także inne dane, które są istotne z punktu widzenia klienta.

12767282_10207872226677388_1969413979_n 12773203_10207872227357405_1278903575_o

Przede wszystkim personalizacja

Wprawdzie cały proces produkcji każdego buta trwa obecnie około dziesięciu minut, lecz nie obejmuje drukowania podeszwy i formy, z których każde trwa około ośmiu godzin. Oznacza to, że produkcja nie jest na razie zbyt szybka, ale za to oferuje wysoki poziom personalizacji. Na przykład klient może wybrać kolor i materiał, z którego ma być wykonana górna część obuwia lub wybrać własną grafikę czy logo, które będą na nim nadrukowane. To samo dotyczy podeszwy. Prawdopodobnie, wraz z rozwojem technologii, w przyszłości czas drukowania znacznie spadnie.

Technologia na każdą kieszeń?

– Rozważamy obecnie możliwość wykorzystania tego systemu także w krajach rozwijających się oraz udostępnienia go młodym projektantom rozpoczynającym działalność, ucząc ich, jak zrobić sneakersy i inne obuwie w prosty, bardziej zrównoważony, elastyczny, niedrogi, ale bardzo modny sposób – zapowiadają przedstawiciele instytutu SLEM. – Drukarki, które zostały użyte do produkcji, kosztują około 2 000 euro, a cena robota Yumi wynosi około 50 000 euro. Jest to zatem format przystępny cenowo także dla mniejszych firm.

Źródło: SLEM

Data publikacji: 17.03.2016
Przeczytaj również

Handel:
Nie da się mówić o customer experience bez danych – rola AI i omnichannel w dostarczaniu spójnych wrażeń

Zadowolenie klienta nie jest dziś wynikiem pojedynczego zakupu czy udanej rozmowy na… więcej »

Handel:
Kiedy wzrost nie przychodzi sam – nowe wyzwania e-commerce B2B


Choć branża e-commerce najczęściej kojarzy się z handlem detalicznym, sektor B2B generuje w Polsce obroty kilkukrotnie wyższe niż B2C.… więcej »

Handel:
Nowa era e-commerce B2B – wywiad z Anną Wolanin, Ideo

Proces zakupowy w B2B zmienia się szybciej niż… więcej »