Radosław Knap, PRCH: Wierzę, że uda nam się wypracować efektywne i korzystne dla wszystkich rozwiązania

Rozmawiamy z dyrektorem generalnym Polskiej Rady Centrów Handlowych, Radosławem Knapem.

W jakiej mierze, Pana zdaniem, skutki pandemii wpłyną na rozwój centrów handlowych w rozpoczynającym się roku?
Nie mam wątpliwości, że skutki pandemii oraz jak dotąd trzykrotnego znaczącego ograniczania działalności centrów handlowych będą katastrofalne nie tylko dla naszej branży, ale też całej gospodarki. Nasz sektor zatrudnia obecnie ponad 400 tys. pracowników. Konsekwencją ograniczeń mogą być bankructwa i groźba zwolnień tysięcy pracowników, zarówno w samej branży, jak i w podmiotach, które świadczą dodatkowe usługi, takie jak: sprzątanie, ochrona, obsługa techniczna, księgowość, zarządzanie nieruchomościami, czy obsługa imprez. Realne konsekwencje pandemii, ze względu na model operacyjny i finansowy naszej branży, są przesunięte w czasie, dlatego namacalne skutki epidemii i ograniczeń w gospodarce zobaczymy właśnie w 2021 roku.

Efektem trzykrotnego zamykania centrów handlowych w czasie pandemii jest luka w przychodach ich właścicieli sięgająca ponad 4,5 mld zł, czyli ok. 35-40 proc. rocznych przychodów. Dodatkowo właściciele galerii handlowych od początku pandemii są pozbawieni pomocy w ramach tarcz antykryzysowych i finansowych oraz jednocześnie, w drodze decyzji rządu, zostały ograniczone im przychody w wyniku art. 15 wprowadzającego tzw. abolicję czynszową. Cały czas ponoszą też stałe koszty z tytułu utrzymania nieruchomości, ich zarządzania oraz obsługi długu bankowego. Brak dochodów i konieczność pokrywania kosztów utrzymania w konsekwencji doprowadzi do sytuacji, kiedy przedsiębiorcy nie będą w stanie wywiązywać się ze zobowiązań, także kredytowych, co doprowadzi do problemów w branży finansowej w Polsce. A to pociągnie za sobą kolejne negatywne skutki dla gospodarki… jak w dominie.

Dzisiaj trudno jest mówić o pozytywnych perspektywach dla branży, ponieważ jedynie możliwość dalszego funkcjonowania, nawet w zaostrzonym reżimie sanitarnym dawała wielu przedsiębiorcom szansę na przetrwanie. Trzeci lockdown jest dla branży – zarówno wynajmujących, jak i najemców – wyjątkowo ciężkim ciosem.

Co gorsza, mam wrażenie, że decyzje ws. centrów handlowych są podejmowane na podstawie innych przesłanek niż twarde dane, np. dotyczące odwiedzalności, szerokiego zakresu podjętych środków reżimu sanitarnego, czy efektów tysięcy kontroli sanepidu i policji. Włożyliśmy dużo wysiłku oraz nakładów jako cała branża (zarówno wynajmujący, jak i najemcy) w zapewnienie klientom bezpiecznych warunków do robienia zakupów. To wszystko było ustalane z rządem, a mimo to byliśmy zaskakiwani i z dnia na dzień podejmowano decyzję o zamknięciach większości placówek w centrach handlowych. Jakby zapomniano, że właśnie centra handlowe w Polsce są głównym kanałem rozwoju i dystrybucji dla większości polskich marek modowych, obuwniczych, jubilerskich czy sieci z elektroniką oraz tysięcy lokalnych biznesów z nimi powiązanych.

Jakie działania powinny podjąć galerie w 2021 roku, by zyskać najemców i odwiedzających?
Przede wszystkim, kluczowym rozwiązaniem, dającym realną szansę na zapobiegnięcie bankructwom i likwidacji miejsc pracy jest otwarcie obiektów handlowych. I to jak najszybciej. Bardzo ważny będzie także powrót do niedziel handlowych – nie tylko ze względu na to, że dodatkowy dzień handlu może wspomóc finansowo centra handlowe i najemców, ale także pozwoli konsumentom rozłożyć zakupy w czasie i zwiększyć bezpieczeństwo osób przebywających w sklepach. Ostatnie dane o odwiedzalności w niedziele handlowe w grudniu wyraźnie wskazują, że klienci chętnie korzystają z możliwości zakupów w niedzielę.

Chciałbym mocno podkreślić, że w czasie pandemii galerie handlowe zrobiły wszystko, co w ich mocy aby zapewnić kupującym możliwość robienia bezpiecznych zakupów oraz wesprzeć najemców. Zachowały najwyższe standardy sanitarne i oferowały nieograniczony dostęp do środków dezynfekujących. Dzięki zaawansowanym systemom kamer zliczającym klientów w czasie rzeczywistym, galerie mogły skutecznie monitorować liczbę osób przebywających w obiekcie i przestrzegać narzuconych limitów. Jednocześnie pracownicy galerii przypominają klientom o zasadach DDM – Dystans, Dezynfekcja, Maseczka – już od samego wejścia do obiektu.

Ważna jest także edukacja – bezpieczeństwo podczas zakupów w dużym stopniu zależy od zachowania kupujących, dlatego aktywnie prowadzimy kampanię Bezpieczeństwo – Kupuję To! #KupujęBezpiecznie pod honorowym patronatem Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. W wyniku naszej regularnej komunikacji, promowaniu odpowiedzialnych postaw dotarliśmy w 2020 r. do ponad 24 milionów osób za pośrednictwem mediów tradycyjnych i społecznościowych. Nasze działania wspierały galerie handlowe poprzez tysiące plakatów, naklejek, piktogramów, komunikatów głosowych. Te wszystkie aktywności sprawiają, że zakupy w centrach handlowych są bezpieczne.

W roku 2021 galerie handlowe muszą dalej stawiać na zapewnienie konsumentom komfortu i bezpieczeństwa, bo wysoki rygor sanitarny zostanie z nami na dłużej. Warto zaznaczyć, że w wielu galeriach są także placówki medyczne, gdzie konsumenci będą mogli się szczepić. Konsumenci są coraz bardziej świadomi i wykorzystują coraz więcej kanałów sprzedaży i różnych technologii. Jako branża musimy odpowiadać na trendy i zmiany społeczne. Będziemy nadal dbali o dostępność obiektów do szerokiego grona społeczeństwa, zwracając uwagę na potrzeby osób z niepełnosprawnościami. Istotne będą także nowe technologie i rozwiązania w zakresie zrównoważonego rozwoju pozwalające na redukcję śladu węglowego – pamiętajmy, że handel tradycyjny jest bardziej ekologiczny niż e-commerce.

W jaki sposób PRCH zamierza wspierać handel w 2021 roku?
Będziemy kontynuować nasz dialog z rządem i wspierać rozwiązania prawne i operacyjne korzystne dla branży. Regularnie dostarczamy przedstawicielom rządu dane i raporty na temat kondycji branży oraz świadczące o najwyższych standardach bezpieczeństwa stosowanych w galeriach handlowych i odwiedzalności, która jest znacznie niższa niż w poprzednich latach.

Jednym z naszych głównych zadań będzie odbudowa odwiedzalności, wzmocnienie partnerskich relacji z najemcami i klientami, ale także lokalnymi społecznościami, dostawcami i innymi uczestnikami tej branży. Bardzo bliska jest nam idea tzw. „małych ojczyzn”, czyli promowania regionalności, lokalnych produktów, kontaktów i inicjatyw. To ważne szczególnie dla mniejszych galerii handlowych, ulokowanych poza największymi miastami w Polsce.

Będziemy także walczyć o powrót do niedziel handlowych. Jak już wspominałem, zarówno ze względów finansowych, jak i bezpieczeństwa zakupów w czasie pandemii. W związku z COVID-19 i tym, co przeżyliśmy w 2020 roku, prowadzimy także rozmowy z sektorem finansowym. Wierzę, że uda nam się wypracować efektywne i korzystne dla wszystkich rozwiązania.

Rozmawiał Jerzy Osika

Data publikacji: 5.01.2021
Przeczytaj również

Aktualności:
60 proc. Polaków kupuje online częściej niż w poprzednich latach [raport]

Od wielu lat zakupy online cieszą się niesłabnącą popularnością. Mniejszy wysiłek, wygoda, elastyczność i brak konieczności wychodzenia… więcej »

Aktualności:
Ruszyła rejestracja na Cross-Border E-commerce! Dowiedz się, jak zwiększyć e-sprzedaż za granicą!

Można już rejestrować się na konferencję Cross-Border E-commerce, która odbędzie się 16 maja 2024 r. w Warszawie. To wydarzenie dla… więcej »

Handel:
Trendy w e-commerce 2024: sztuczna inteligencja, portfele cyfrowe oraz social media

W okresie przedświątecznym w 2023 r. odnotowano najwyższą średnią stopę rabatów od 2020 r. Innym zauważalnym trendem jest wyraźny wzrost… więcej »