ZPPM Lewiatan walczy o polskie firmy z branży mody

Pandemia to ogromne wyzwanie dla polskich przedsiębiorców. Jak zauważa w wywiadzie dla nas Bogusław Słaby, prezes zarządu Związku Przedsiębiorców Przemysłu Mody Lewiatan, aktualne przepisy, dotyczące Tarczy 6.0, preferują firmy sprzedające produkty z importu. Zapraszamy do zapoznania się z całą rozmową z Bogusławem Słabym na temat tego, jak organizacja działa w interesie branży odzieżowej i obuwniczej.

Które z osiągnięć, w dwudziestoletniej już historii Związku, uważa Pan dziś za najważniejsze?

Związek Przedsiębiorców Przemysłu Mody Lewiatan powstał w styczniu 2000 roku (pod trochę inna nazwą) i został członkiem Konfederacji Lewiatan. Jednym z głównych zadań naszej organizacji było reprezentowanie interesów sektora tekstylnego, odzieżowego i skórzanego wobec władz krajowych. Związek został członkiem Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego, działającego wtedy w ramach Komisji Trójstronnej, a obecnie Rady Dialogu Społecznego

Związek nasz od lat aktywnie uczestniczy we wszystkich działaniach mogących pomóc w rozwiązywaniu aktualnych problemów, jakie pojawiają się także w naszej branży. Jednym z najważniejszych od kilku lat jest brak fachowców (według Komisji Europejskiej w Polsce do roku 2030 będzie potrzebnych ok. 30 tys. osób). Od ponad czterech lat Związek jest Liderem w Sektorowej Radzie ds. Kompetencji Moda i Innowacyjne Tekstylia, która zajmuje się tym problemem.

We współpracy z innymi organizacjami przedsiębiorców i związków zawodowych udało nam się poprawić wizerunek branży. W roku 2010 branża odzieżowa była jedną z piętnastu promujących polską gospodarkę za granica, a od roku 2014 jest jedną z dwunastu.

Związek był inicjatorem powołania w 2013 r. Grupy Roboczej ds. Edukacji Zawodowej przy Zespole Trójstronnym ds. Przemysłu Lekkiego i po zmianach, które przygotowaliśmy społecznie w roku 2016 pojawiła się moda na szycie, nabór do szkół przemysłu mody wzrósł ponad 9-krotnie w ciągu 4 lat, są kolejki na kwalifikacyjne kursy zawodowe, dzieci od 6 roku życia uczą się szyć, a krawiec jest na 10. miejscu wśród zawodów przyszłości i zawodem poszukiwanym.

Na jakie wsparcie ze strony Związku mogą liczyć firmy w czasie wyzwań wynikających z pandemii?

W okresie pandemii otrzymaliśmy na przykład zapytanie od jednej z firm zachodnich o szycie masek, które przekazaliśmy tym firmom, które na wiosnę jeszcze miały trochę wolnych mocy produkcyjnych.

Pomagamy także przedsiębiorcom, których działalność (PKD) pominięto w rozporządzeniach dotyczących wsparcia w ramach Tarczy 6.0. Za pośrednictwem Konfederacji Lewiatan przekazaliśmy nasze propozycje do Senatu, który je zaakceptował, ale Sejm nie uwzględnił. Dlatego w tej sprawie mieliśmy spotkanie ze stroną rządowa tuż przed świętami, 22 grudnia. Zaproponowaliśmy dopisanie PKD 14.13.Z, 14.14.Z, 14.31.Z i 15.20.Z do listy już objętych Tarczą 6.0. Odnieśliśmy wrażenie, że nasze argumenty były przekonywujące i zostaną przez stronę rządowa uwzględnione. Tuż po świętach otrzymaliśmy jednak odpowiedź negatywną bez żadnego uzasadnienia. A chodzi o równe traktowanie w dostępie do wsparcia finansowego firm sprzedających odzież, bieliznę, wyroby pończosznicze i obuwie produkowane w kraju i firm sprzedających importowane produkty. Aktualne przepisy, dotyczące Tarczy 6.0, preferują firmy sprzedające te produkty z importu i uważamy to za niesprawiedliwe.

Ale mamy też optymistyczną informację. Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii zamierza w najbliższym czasie reaktywować działalność Zespołu Trójstronnego ds. Przemysłu Lekkiego. Pozwoli to w przyszłości uniknąć problemów, o których wspomniałem wcześniej.

Apeluję do producentów tekstyliów, odzieży i wyrobów skórzanych o przystępowanie do naszego Związku, którego siła oddziaływania jest większa, ponieważ mamy duże wsparcie ze strony Konfederacji Lewiatan.

Co, Pana zdaniem, zdecyduje w największym stopniu o przyszłości branży odzieżowo-tekstylno- skórzanej w Polsce?

Dziś, według mnie, jest trochę za wcześnie, by mówić o przyszłości tej branży, która jest jedną z najbardziej innowacyjnych w UE – Polska zajmuje 3. miejsce pod względem liczby zakładów i zatrudnienia w tym sektorze. Pod koniec ubiegłego roku w ponad 40 tys. firm pracowało ponad 200 tys. osób plus ok.100 tys. w handlu produktami tej branży. Należy też mieć na uwadze, ze ok. 91% to firmy mikro. Trzeba liczyć się z tym, że jeżeli firmy, o których mówiłem wcześniej, nie otrzymają wsparcia finansowego to wiele z nich i ich podwykonawców może upaść.

Rozmawiał Jerzy Osika

Data publikacji: 15.01.2021
Przeczytaj również

Rynek:
LPP podsumowuje trzeci kwartał 2024 i zdradza plany na przyszły rok

Właściciel markek Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay chwiali się mocną dwucyfrową dynamiką sprzedaży i rekordowymi wzrostami w… więcej »

Handel:
Cross border e-commerce:
Jak wejść na rynki zagraniczne w branży fashion

O tym, co zwiększa szanse na odniesienie sukcesu na rynkach międzynarodowych przez sklep internetowy, rozmawiamy z Natalią Leonard i… więcej »

Rynek:
Rynek dóbr luksusowych - wzrost napędzany przez ESG i cyfryzację [raport]

Sektor dóbr luksusowych utrzymuje dynamiczny rozwój, a jego odporność na kryzysy gospodarcze i trudności ekonomiczne przyciąga uwagę… więcej »