LUDZIE BRANŻY: Praca z miłości do szycia

O rynku domowych maszyn do szycia oraz o tym, jak pasja z dzieciństwa przerodziła się w pracę marzeń, z Sylwią Gielniak, Brand Managerem w firmie Strima, rozmawia Jerzy Osika.  

Dlaczego zawodowo robisz to, co robisz i jesteś tu, gdzie jesteś?

To długa historia, która zaczęła się wiele lat temu w moim rodzinnym domu. Odkąd pamiętam, moja Mama i Babcia szyły. Wtedy była to konieczność, ponieważ wszystkiego brakowało. To był czas, kiedy w każdym domu była maszyna do szycia i trzeba było sobie radzić bez ubrań z sieciowych koncernów. Marzyłam o fajnych rzeczach, więc jako 8-letnia dziewczynka pierwszy raz usiadłam do maszyny. Szyłam sobie spódnice z pieluch tetrowych i bluzki z prześcieradła, bo innych materiałów nie było. Efekty były różne, ale nigdy się nie poddawałam i od wielu lat uczyłam się oraz rozwijałam moją szyciową pasję, która trwa do dzisiaj.

Marzyła mi się praca związana z moim hobby i tak trafiłam do Strimy – firmy, którą bardzo dobrze znałam, bo byłam jej klientem. Kupowałam tam od zawsze swoje maszyny do szycia i akcesoria krawieckie. Pomyślałam sobie, że po wieloletniej pracy w korporacji i branży odzieżowej czas na zmiany. To praca, która daje mi bardzo dużo satysfakcji, w której mam realny wpływ na to, co oferujemy naszym klientom. A to, że jestem praktykiem, bardzo pomaga mi w codziennej pracy i nie ukrywam, że bawię się jak dziecko, kiedy mam możliwość testowania najnowocześniejszych rozwiązań w domowych maszynach do szycia i nowych akcesoriach. Stąd też po czterech latach wiem, że to była bardzo dobra decyzja.


Co zaskakuje Cię w branży maszyn do szycia?

To branża, która bardzo dynamicznie się rozwija. Porównałabym ją do rynku samochodów, które coraz więcej potrafią. Jeżeli ktoś zacznie jeździć automatem, to nie chce wracać do manualnej skrzyni biegów. Podobnie jest z maszynami do szycia, które dają nam coraz więcej udogodnień i możliwości. Najnowocześniejsze maszyny mają wbudowaną aplikację, którą obsługujemy z panelu na maszynie albo na ekranie telefonu. Potrafią same się nawlekać i automatycznie ustawiać parametry szycia, a także dostosowywać je do rodzaju materiału i techniki szycia. Mamy w ofercie maszyny, które mają wbudowane projektory, wizualizujące szyty ścieg i są sterowane poleceniami głosowymi. To są rozwiązania, które znacznie ułatwiają pracę oraz dają olbrzymie możliwości. To, co mnie zaskakuje, to jakość pracy na takich maszynach i łatwość ich obsługi. Myślę, że to nadal się będzie rozwijało i dawało wiele możliwości użytkownikom.

Jak widzisz perspektywy na rozwój tego ciekawego rynku?

Bardzo pozytywnym zjawiskiem jest to, że grupa osób szyjących na maszynach stale rośnie i jest bardzo zróżnicowana. Szyją wszyscy. Możemy spotkać w tej grupie na przykład młode mamy, które odkrywają, ile frajdy daje im uszycie czegoś dla swojego maluszka. Zdarzają się też osoby, które postanawiają się przekwalifikować i otworzyć szyciowy biznes. Wśród szyjących, są również tacy, którzy odkrywają żyłkę do recyclingu ubrań i dawania im drugiego życia, tworząc modę cyrkularną. Inni z kolei są przekonani, że musimy wrócić do czasów, kiedy się rzeczy naprawiało, a nie wyrzucało i naprawiają lub przerabiają odzież. Przekrój jest naprawdę duży, co mnie bardzo cieszy. Tworzą się małe społeczności, grupy na portalach społecznościowych, które organizują się na szycie charytatywne i wspólne działanie.

W Polsce wielki boom na maszyny do szycia zaczął się w trakcie pandemii. Wtedy, kiedy byliśmy zamknięci w domach, wiele osób odkryło potrzebę efektywnego wykorzystania tego czasu i zaczęło szyć. Pandemia minęła, jednak wielu ludzi odkryło, że jest to świetny sposób na spędzanie wolnego czasu. Mam nadzieję, że z biegiem lat zjawisko to rozwinie się tak, jak w Stanach Zjednoczonych, gdzie na webinarach spotykają się panie w bardzo różnym wieku i wspólnie uczą się nowych technik szycia. Zawsze podczas takich wydarzeń jest dużo pozytywnej energii i zawiązują się znajomości na wiele lat.

Jak Strima może pomóc tym, którzy chcą nauczyć się szyć?

Strima jest organizatorem różnego rodzaju akcji, podczas których od podstaw szyjemy i uczymy obsługi maszyn do szycia oraz wspieramy osoby, które ich nie mają. W trakcie pandemii rozdaliśmy kilkadziesiąt maszyn do szycia w zamian za wsparcie grupy „Polskie Krawcowe w Akcji”. Grupę tworzyły dziewczyny, które w trudnym czasie pandemii szyły bezinteresownie maseczki dla szpitali. Organizujemy też konkursy dla pasjonatów szycia w każdym wieku. Cieszą się one dużym zainteresowaniem i liczba zgłoszeń zawsze nas zaskakuje. Na nasz ostatni konkurs wpłynęło ponad 1000  zgłoszeń – własnoręcznie uszytych ubrań przez hobbystki i pasjonatki szycia. Ten konkurs zakończył się pokazem mody, w którym wszystkie finalistki zaprezentowały uszyte kreacje.

Z wielką przyjemnością wspominam nasz ostatni konkurs dla uczniów, gdzie  nagrodą były warsztaty. Wśród zwycięzców były 9-letnie dzieci oraz młodzież i dorosłe osoby niepełnosprawne. Ich reakcje i radość z odkrycia, że z kawałka materiału potrafią samodzielnie uszyć torbę na zakupy, była bezcenna. Można nas też spotkać w sklepach Leroy Merlin, gdzie prowadzimy warsztaty i szyjemy torby na zakupy.

Obecnie zapraszam wszystkich na bardzo fajną akcję w naszym sklepie Raj Szycia, gdzie odbywają się wyjątkowe warsztaty. To akcja jakiej jeszcze dotąd nie było. Każdy uczestnik nauczy się obsługi maszyny i uszyje torbę, a po zakończeniu warsztatów w prezencie zabierze do domu maszynę, na której szył. Zawsze też służymy naszym klientom fachowym doradztwem. Zapraszam wszystkich do odwiedzenia naszych profili społecznościowych, gdzie dzielimy się nowinkami i szyciowymi tutorialami.


Co doradzisz tym, którzy zamierzają kupić domową maszynę do szycia i zastanawiają się nad wyborem?

Wybór maszyn jest ogromny i wiem, że nie jest łatwo podjąć decyzję. Warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Co i jak często chcesz szyć? Czy ma to być maszyna używana okazjonalnie, na przykład do skracania spodni i podstawowego szycia, czy będziesz używać jej codziennie? Jaki rodzaj materiału będziesz wykorzystywać? Czy potrzebujesz maszyny do szycia dzianin i wielu warstw materiałów? A może marzy Ci się tworzenie patchworków?

Poszukaj sprawdzonego sprzedawcy, który odpowie na wszystkie Twoje pytania. Najlepiej takiego, u którego będziesz mieć możliwość przetestowania maszyny. Zwróć też uwagę na dostęp do serwisu i części zamiennych.

Jeżeli Twój budżet na to pozwala, wybrałabym bardziej zaawansowane modele, które mają automatyczne funkcje, takie jak: obcinanie, pozycjonowanie, czy wbudowany górny transport. Jeżeli potrzebujesz podstawowego modelu, to wybieraj maszyny sprawdzonego producenta. Dobra maszyna do szycia to inwestycja na lata i warto zapłacić trochę więcej, bo przy codziennym szyciu zwróci się to z nawiązką. Jeżeli nadal nie wiesz, jaką maszynę wybrać, to zapraszam Cię do Strimy, gdzie bez wątpienia dobierzemy maszynę skrojoną na Twoją miarę. 🙂

Na sam koniec dodam, że bez względu na to, jaką maszynę wybierzesz, zachęcam absolutnie do szycia. To zajęcie, które uczy, rozwija i daje mnóstwo satysfakcji. Noszenie czegoś, uszytego przez siebie, zawsze jest w trendach i nigdy nie wyjdzie z mody 🙂 

Data publikacji: 23.08.2022
Przeczytaj również

Kariera:
LUDZIE BRANŻY: Z koncernu energetycznego do firmy pełnej pozytywnej energii

O niesamowitym zwrocie w karierze oraz pasjonującej pracy w firmie Strima z Małgorzatą Leopold, Managerem Oddziału Łódź, rozmawia Jerzy… więcej »

Aktualności:
Zgłoś się do Projektu „Przepis na Rozwój – kompetencje szyte na miarę”!

Uruchomiono System Operatora dla Projektu „Przepis na Rozwój – kompetencje szyte na miarę”.